Kryzys w związku
Możesz mu zaradzić

Ta trzecia- czyli kochanka żonatego mężczyzny

Dlaczego młode samodzielne kobiety decydują się na związek z żonatym mężczyzną? Czy w swej naiwności wierzą, że dla nich wiarołomny mąż porzuci rodzinę i rozwiedzie się z żoną? A może chodzi o coś innego – o stały i w miarę bezpieczny układ, ale z góry określony jako związek bez zobowiązań?

- Wszyscy fajni mężczyźni są już zajęci, co nie oznacza, że skazana jestem na singli nieudaczników – tak swoją motywację do wikłania się w romanse z żonatymi mężczyznami określa Klara. Nikt za to jej samej nie określiłby mianem mało zaradnej kobiety, która musi się godzić na układ tej trzeciej. Wręcz przeciwnie – Klara to mocna, niezależna trzydziestolatka, która wie, czego chce i realizuje swoje zamierzenia. Również w dziedzinie uczuć i erotyki. A że zawsze ciągnęło ją w stronę już zajętych mężczyzn? – Cóż, widocznie taka moja karma – śmieje się kobieta.

Dumna z przewagi nad żoną

Lubi silnych, zdecydowanych i mających dobre, poukładane życie facetów. Przeszła już trzy związki z żonatymi, obecnie jest w czwartym. Jan jest od niej dziesięć lat starszy, ma dorastającą córkę oraz żonę – rówieśnicę. – Widziałam ją. Wygląda na swoje lata, chociaż widać, że kiedyś musiała być całkiem atrakcyjna. Co z tego jednak, skoro dziś pozostały jej już tylko dawne ślady urody? Żeby chociaż była dobra w łóżku. Ale gdzie tam – Jan dopiero przy mnie poznał, co znaczy namiętność kobiety – nie bez dumy mówi Klara.

Czy nie przeszkadza jej, że musi dzielić się kochankiem z jego prawowitą małżonką? – Niespecjalnie – przyznaje. – Powiem więcej: wiem, że kiedy jest z nią, myśli o mnie.
Czy nie ma potrzeby bycia z Janem dłużej, niż przez tych kilka kradzionych chwil trzy razy w tygodniu, po jego pracy i w czasie, gdy mężczyzna rzekomo chodzi na fitness?
Tu Klara przez chwilę się zastanawia. – Poproszę o inny zestaw pytań – nie chce dać się zbić z tropu.

Najgorsze są weekendy i święta

A jednak. Chyba trafiłam w czuły punkt. Ale nie będę jej zamęczać, bo skora do zwierzeń jest też Ania. Ona nie ma problemu z wyjawieniem, jak bardzo brakuje jej kochanka we wszystkie weekendy, święta i długie, samotne noce. – Ryczę nieraz po kilka godzin i obiecuję sobie, że następnym razem zakończę ten koszmar. Ale wystarczy, że zjawi się Marek, z kwiatami, ciepłym uśmiechem i weźmie mnie w ramiona. Wtedy nie myślę już o zerwaniu, ale chcę być z nim najmocniej i najdłużej, jak się da. Oczywiście, że marzę, żeby rozwiódł się z żoną. I mam podstawy do takich pragnień, bo już kilka razy powiedział mi, że się nad tym zastanawia. Ale czas leci, ja się nie robię młodsza, a on ma jeszcze małe dzieci. Mówi, że żony nie kocha, jest z nią tylko dla synków...

Oby tylko zawsze przychodził

Ania czuje, że Marek jest tym jedynym. Dlatego nie szuka gdzie indziej i wszystkie wieczory spędza w domu – w nadziei, że kochanek jednak się pojawi. – On często przychodzi bez zapowiedzi, zadzwoni najwyżej z samochodu, że już do mnie jedzie. Nie jest to komfortowe, ale jakie mam wyjście? Rozumiem, że w jego sytuacji nie może zaplanować regularnych spotkań ze mną. Pracuje w domu, pomaga przy dzieciach, naprawdę jest mocno zajęty. Czasem myślę, że powinnam się z tej miłości do niego leczyć – wzdycha.

Powinna, ale oczywiście tego nie zrobi. Skoro nie była w stanie powstrzymać jej nawet wizyta żony Marka, która wywąchała zdradę i zażądała, aby Ania zniknęła z ich życia.
Teraz spotykają się z jeszcze większą ostrożnością. – Najbardziej boję się momentu, gdy Marek pewnego dnia się już u mnie nie zjawi. Ostatnio drastycznie ograniczył nasze spotkania, a ja nie wiem, czy to ze strachu przed żoną, czy może przestałam mu się już podobać – mówi.
A życie ucieka...

Nie jest supermodelką, ale wydaje się całkiem miła i atrakcyjna. Nie jest też głupia, choć jej zachowanie tak może być postrzegane. Zdaje sobie sprawę z dyskomfortu sytuacji, ale wciąż łudzi się, że spotka ją happy end – kochanek rozstanie się z żoną i poślubi ją, Anię.
Dwie różne kobiety żyjące w identycznych związkach. Jedna widzi w nim prawie same korzyści, druga raczej minusy.

Obu jednak tak samo ucieka życie i szansa na realizację prawdziwego związku, w którym nie ma miejsca na tą trzecią.


Magda Wieteska
Kreator strony - przetestuj